Lecznica Weterynaryjna ARKA

Anonim

Przychodnia fajna a pani doktor jak najbardziej wie co robić jak postępować uratowała mi owczarka niemieckiego gdyż sunia mi dostała zapalenia po kleszczu pies nawet nie miał siły stać o własnych siłach spędziłam kilka godzin w przychodni już myślałam że to koniec ale ona ja postawiła na nogi. Sunia biega jest okaz zdrowia leczę tam wszystkie psy i nigdy nie spotkałam się z niekompetencja

Agnieszka

Wet.,przy 1-szej(i ostatniej)naszej wizycie w tej lecznicy,pomimo to,że poinformowaliśmy go,że pies przybłąkał się do nas kilka dni temu,pomimo tego,że pies jest młody,nie zaproponował:odrobaczenia,szczepienia,ważenia,zmierzenia temp.,osłuchania,zaczipowania.Sami musieliśmy wszystko zasugerować i poprosić.Na kulenie,kt.może być spowodowane niedoborem minerałów,BEZ zbadania łapy(sic!)zalecił zastrzyk przeciwbólowy!i zachowywał się arogancko,kiedy odmówiliśmy.Zero profesjonalizmu!Szkoda zwierząt!

Marcin

Moim zdaniem to bardzo dobry gabinet... Weteryniarze są tam bardzo mili i w miarę swoich możliwości starają się pomóc zwierzęciu jak mogą. Jest to bardzo trudny zawód, więc błędy w diagnozie mogą się zdarzyć, w końcu zwierzę nie powie weteryniarzowi co mu jest tylko on sam musi to stwierdzić.

ania

Zarówno pani weteryniarz jak i ten pan nie nadaja się do niczego, poszłam z moim kotem zdiagnozowali zapalenie oskrzeli i gorączkę jak sie okazało u innego weteryniarza kot ma chora wątrobe i trzustke jak można sie tak pomylić i nie ma żadnej goraczki tylko osłabienie a pani wet. uważa że 37to gorączka natomiast normalna temp. u kota to 39 stopni, oczywiście dała zastrzyk na zbicie temp. masakra. Diagnoza i leczenie tam odbywa sie na oko gdyż pan nawet niepomacał kota tylko od razu zastrzyk ech

Renata

Tragiczna lecznica ,niewykształcony weterynarz eksperymentujący na zwierzętach zdziera tylko kasę!Moje zwierze dostało martwicy od źle podanych zastrzyków,konsekwencje tego ma do dziś...Nie potrafią zdiagnozować nawet prostej choroby...szkoda zachodu...